Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Do kawy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Do kawy. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 31 sierpnia 2025

Ciasto znad Gangesu

 Mocno korzenne ciasto znad samego Gangesu w połączeniu z kawałkami czekolady robi nam dobrze. I nie pytajcie dlaczego stamtąd a nie na ten przykład ze Sri Lanki, bo nie mam bladego pojęcia. Ważne, że jest dobre, z cynamonem, goździkiem i kawałkami czekolady, a na wierzchu cytrynowy lukier spowija korzenny aromat. To naprawdę wystarczy
Arek Gie

 


 

 

 

 

 

Składniki:
 

 

 

 

130 g miękkiego masła
200 g cukru
szczypta soli
1 opakowanie cukru waniliowego
3 jajka
200 g mąki pszennej tortowej
100 g mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
125 ml mleka
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki mielonych goździków
100 g czekolady deserowej
tłuszcz do wysmarowania formy
bułka tarta
6 łyżek cukru pudru
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżki wody

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Czekoladę ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Masło ucieramy z cukrami, następnie wbijamy jajka, miksujemy na dużych obrotach.
Do masy stopniowo wsypujemy wymieszane z proszkiem do pieczenia, mąki i szczyptę soli. wlewamy mleko, wsypujemy cynamon i goździki. Ciasto wyrabiamy na jednolitą masę.
Do formy wysmarowanej tłuszczem (masłem) i obsypanej bułką tartą, wylewamy ciasto. Pieczemy 60 minut w temperaturze 180°C. Po upieczeniu studzimy.
Do rondelka wsypujemy cukier puder, wlewamy wodę i sok z cytryny. Dokładnie mieszamy, lekko studzimy i wylewamy na wierzch ciasta.
 


 

niedziela, 27 lipca 2025

Sernik baskijski

Pisząc ten post właśnie wcinam kolejny kawałek tego obłędnego w smaku, kremowego serniczka. To jest dopiero moc! To jest wyższy poziom sernikowatości! Do przepisu możecie użyć sera z wiaderka, bo nie oszukujmy się, taka philadelphia jest stosunkowo droga. Jeśli macie swoje ulubione serki śmietankowe, kremowe w tym stylu, to też gorąco polecam. Ja tutaj podparłem się moimi ulubionymi już od wielu lat serkami z Aldi firmy Hofburger. Roboty zbyt wiele nie ma, jedynie czas oczekiwania na skosztowanie lekko przytłacza. No, ale warto, naprawdę warto poczekać na to cudo. 
Arek Gie

 

 


 

 

 

 

 

 

Składniki:
 

 

 

 

180 g herbatników typu petitki
75 g masła
750 g serka typu philadelphia
250 g gęstego jogurtu greckiego
250 g drobnego cukru
6 dużych jajek
400 ml śmietany kremówki 36%
1 płaska łyżeczka soli
1 łyżeczka pasty waniliowej

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Ciasteczka mielimy na mączkę, łączymy z roztopionym masłem.
Tortownicę o średnicy 23 cm natłuszczamy masłem, wykładamy papierem do pieczenia.
Na spód wysypujemy ciasteczka połączone z masłem, równomiernie rozprowadzamy i mocno ubijamy. Suszymy przez 5 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 220°C. Wyjmujemy i studzimy.
Ser, jogurt i cukier ucieramy do momentu, kiedy masa zrobi się aksamitna. Następnie dodajemy po jednym jajku, cały czas miksując. Dodajemy kremówkę, sól oraz pastę waniliową, dokładnie łączymy z całością, masa zrobi się płynna.
Zmiksowane składniki delikatnie wylewamy na przestudzony spód.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 220°C, tortownicę wstawiamy na środkowy poziom i pieczemy przez 30 minut. Jeśli piekarnik ma tendencję do przypalania, od góry wsuwamy blaszkę.
Po upieczeniu, sernik studzimy w temperaturze pokojowej (to nic, że po wyjęciu trzęsie się, jak galareta), a następnie przekładamy do lodówki by otrzymać prawidłową, kremową konsystencję-najlepiej na cały dzień. 

 


 

sobota, 19 lipca 2025

Jagodzianki w 25 minut

 Właściwie to ten przepis miał nie ujrzeć światła dziennego. To miał być eksperyment, który z góry był zdany na porażkę. Pomyślałem sobie o tych wszystkich jagodziankach sprzedawanych w częstochowskich piekarniach, o tym, ile trzeba zapłacić za, powiedzmy sobie szczerze, tandetną w smaku bułkę z małą ilością jagód. Wpadłem na całkiem inny, wg mnie, innowacyjny pomysł. Z braku czasu (bo wymyśliłem sobie jeszcze gołąbki w dwóch wersjach oraz dwa koncerty na popołudnie) i chęci stania przy garach, wymyśliłem sobie, że wykorzystam gotowe ciasto na pizzę, a po jagody pójdę na stragan. I wiecie co? Wyszło tak dobrze, że muszę się tym przepisem nie tylko pochwalić, ale też z Wami podzielić. To najszybsze i najpyszniejsze jagodzianki ever! Jeśli macie ambicję, przygotujcie też kruszonkę ;) Łapcie przepis
Arek Gie








Składniki:
 

 

 

 

2 opakowania ciasta na pizzę
900 ml leśnych jagód
4 łyżki cukru

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Ciasto odwijamy, każde dzielimy na 4 lub 6 części.
 

Jagody mieszamy z cukrem, układamy na środek każdego ciasta. Ciasto składamy tak, jak ciasto na pierogi, a brzegi dokładnie sklejamy palcami. 
 

Formujemy bułeczki, które układamy na wyłożonej papierem do pieczenia, blaszce. Pamiętać należy, by bułki nie stykały się ze sobą.
 

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200°C, pieczemy przez 18 minut. 
 

Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.



 



poniedziałek, 14 lipca 2025

Ciasto z jagodami

 Jak mogliście zauważyć, u mnie gotuje się z łatwo dostępnych produktów sezonowych. Tym razem padło na jagody. Nie, nie zbierałem ich samodzielnie. Ten czas już dawno minął, bo za dzieciaka chodziłem zbierać owe, znienawidzone przeze mnie kuleczki! Kiedyś na nie patrzeć nie mogłem, bo kojarzyły mi się z komarami, kleszczami, muchami i wszelakim innym robactwem, które zawsze mnie obłaziło. A o pajęczynach na ryju, już nie wspomnę! 
Od jakiegoś czasu ten sposób myślenia mi się zmienia. Mam nadzieję, że aż tak dalece mnie się nie zmieni, by znowu pójść do lasu i zbierać te cholerne, małe, granatowe kuleczki jagód! Raczej o degustacji myślę. Ale jak tak człowiek popatrzy przez pryzmat własnych doświadczeń, pomyśli ile to wysiłku i samodyscypliny potrzeba, by tak ciężką robotę wykonać, wtedy docenia pracę drugiego człowieka. Niestety, a może właśnie stety, kiedyś była taka potrzeba, by były pieniądze na jedzenie, książki i zeszyty do szkoły, czy też na głupoty typu, kupię sobie loda. Znowu się rozpisałem i rozmarzyłem. Zatęskniłem za dzieciństwem. Może nie za zbieraniem jagód, truskawek, porzeczek czy czegoś tam jeszcze, ale za czasami, które spajały społeczność. Teraz wszyscy niby się znają, a są sobie obcy. To już raczej nie wróci. Wrócić jednak muszę do mojego jagodowego ciacha, które robi się w 10 minut (nie mylić z gotowym ciastem), a resztę pracy wykonuje maszyna w postaci piekarnika. Wprawdzie to wcześniejsze czynności wykonuje mikser, to można powiedzieć, że samo się robi. Gorąco polecam to samorobiące się ciacho
Arek Gie







Składniki:
 

 

 

 

2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
100 g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
50 ml oleju
200 g rzadkiego jogurtu naturalnego (opcjonalnie kefir)
250 g jagód
szczypta soli
cukier puder

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Jajka (temperatura pokojowa) wbijamy do misy, dodajemy szczyptę soli i ubijamy do momentu aż masa będzie puszysta.Partiami wsypujemy cukier, miksujemy do całkowitego połączenia z jajkami.
Wlewamy jogurt i olej, miksujemy na dużych obrotach, aż wszystkie składniki się połączą.
Zmniejszamy obroty miksera, partiami dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Miksujemy kilka minut, by ciasto się napowietrzyło.
W tym czasie oczyszczamy jagody.
Keksówkę (30 cm) wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto, na wierzchu równomiernie wysypujemy owoce.
Pieczemy 50 minut w temperaturze 180°C .Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.


 


sobota, 28 czerwca 2025

Ciasto jogurtowe z truskawkami

 Nie jest to jakieś efektowne ciasto. Powiedzmy sobie szczerze, komu chce się stać przy garach w upały? Ja odpadam, więc stawiam na prostotę i szybkość przygotowania. 
Puszyste, jogurtowe ciasto z sezonowymi truskawkami, bo takie są najlepsze. Może nie są jakieś "twarzowe", wprost z okładki Glamour, ale za to jakie są pyszne, pachnące z daleka. 
Dzięki tym czerwonym owocom, ciasto jest niezwykle aromatyczne. Idealny dodatek do kawy. Do tej porannej kawki, do drugiego śniadania, poobiedniej, podwieczorkowej i kolacyjnej również. 15 minut przygotowania, 50 pieczenia i ciacho gotowe.
Arek Gie







Składniki:
 

 

 

 

 

4 szklanki mąki pszennej
4 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
1 szklanka cukru
1 olejek waniliowy
100 ml oleju
400 g rzadkiego jogurtu naturalnego
400 g truskawek
szczypta soli

 

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

 

Jajka (temperatura pokojowa) wbijamy do misy, dodajemy szczyptę soli i ubijamy do momentu aż masa będzie puszysta.Partiami wsypujemy cukier, miksujemy do całkowitego połączenia z jajkami.
Wlewamy jogurt, olejek i olej, miksujemy na dużych obrotach, aż wszystkie składniki się połączą.
Zmniejszamy obroty miksera, partiami dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Miksujemy kilka minut, by ciasto się napowietrzyło.
W tym czasie myjemy truskawki, usuwamy szypułki, kroimy wzdłuż na pół.
Blachę do pieczenia (25x25) wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto, na wierzch układamy owoce (rozciętą stroną do góry).
Pieczemy 50 minut w temperaturze 180°C .Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.

 


 

niedziela, 8 czerwca 2025

Sernik z kremem czekoladowym

 Kiedy mam ataki na gotowanie, a to zdarza się zazwyczaj w weekendy, bo w tedy mam dużo czasu, to wymyślam różne patenty co i jak szybciej zrobić. No, samego serniczka szybciej już nie potrafię, bo i tak lecę na trzy miski mikserowe, ale wydumałem inny tip. To tip na masę budyniową. Bo tak blendowałem tę zupę i dumałem. No przecież mam uje-brudne trzy misy do miksera, a czwartej się nie dorobiłem...no to jak ten kremik zrobić. No i se myślę, bo przecież i tak budyń trzeba połączyć z masłem... a jakby tak jednocześnie połączyć je w mleku? Bo mleko z masłem i czosnkiem piłem i fajnie to "brzmiało". A w zasadzie uj! Na biodka nie trafiło, poświęcę kostkę masła! No i wyszło! Nawet wydaje mnie się, że lepiej to "zabrzmiało" w ustach, niż taki ucierany mikserem. Krem jest bardziej aksamitny. Ciacho i patent gorąco polecam
Arek Gie








Składniki:
 

 

 

 

1/2 kg sera z wiaderka
1/2 szklanki cukru
1 łyżka pasty waniliowej
4 jajka
2 opakowania budyniu waniliowego Winiary (bez cukru)
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki zimnego mleka
1 szklanka mleka w proszku
1 szczypta soli
Krem czekoladowy:
2 budynie czekoladowe Winiary (126 g)
1 łyżka ciemnego kakao
600 ml mleka
3 łyżki cukru
200 g masła
Polewa czekoladowa:
1 tabliczka czekolady mlecznej
8 cukierków czekoladowych Michaszki
150 ml śmietanki 30%
migdały
 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Ser, żółtka, pastę waniliową i budyń miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Kolejno wsypujemy (po łyżce) mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
Do ubitej piany dodajemy na przemian, masę serową i mleko. Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
Masę przelewamy  do natłuszczonej masłem tortownicy (26 cm). Pieczemy 50 minut w temperaturze 180°C. Studzimy przy uchylonych drzwiach piekarnika.
Gdy sernik będzie ostudzony, przekładamy do lodówki na minimum 2 godziny.

Przygotowujemy masę budyniową.
Mleko przelewamy do rondelka, odlewamy 150 ml w którym rozprowadzamy budynie i kakao. Pozostałą część gotujemy z dodatkiem cukru i pokrojonym masłem. Cały czas energicznie mieszając (przy pomocy różdżki-trzepaczki) dodajemy rozprowadzony w zimnym mleku budyń, gotujemy do całkowitego zagęszczenia.
Wyciągnięty z lodówki sernik, kroimy wzdłuż na pół. Na spodnią część kładziemy krem, przykrywamy drugą częścią sernika.
 

Przygotowujemy polewę czekoladową.
Czekolady dzielimy na kostki, przekładamy do metalowej miski, którą umieszczamy na garnku z wrzącą wodą. Rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy pokrojone cukierki czekoladowe, również rozpuszczamy.
Gdy czekolada stanie się płynna, dodajemy śmietankę i energicznie, przy pomocy różdżki, łączymy z czekoladą. Lekko studzimy. Masę czekoladową wylewamy na wierzch przygotowanego ciasta. Posypujemy migdałami.
Ciasto przekładamy do lodówki, by masy stężały.




niedziela, 1 czerwca 2025

Truskawkowa chmurka

 Sezon się dopiero zaczął, a właściwie powoli rozpoczyna. Niektóre bazary sprzedają już dobrej jakości owoce, więc gorąco zachęcam do skorzystania z tego przepisu. Polecam też zachować dużą cierpliwość względem galaretki, żeby nie wyszło tak, jak u mnie.Na szczęście skończyło się tylko na wchłonięciu części galaretki przez biszkopt...no, śpieszyło mi się...jednak to nie zmienia walorów smakowych tejże chmurki. Przepis kopiujcie, zachowujcie lub po prostu od razu zróbcie...
Arek Gie






Składniki:
 

 

 

 

Biszkopt:
1 jajko
25 g mąki pszennej
25 mąki ziemniaczanej
2 łyżki cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
 

Galaretka:
600 g świeżych truskawek
3 galaretki truskawkowe
 

Masa śmietanowa:
400 ml śmietanki 30%
3 łyżki nasion chia
 

Dodatkowo:
kawałek mlecznej czekolady

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Białko oddzielamy od żółtka, ubijamy na sztywną pianę (z dodatkiem szczypty soli). Następnie dodajemy żółtko oraz cukier (po łyżeczce). Produkty sypkie mieszamy ze sobą w misce, dodajemy partiami do jajka. Dno tortownicy ( 24-26 cm ) wyściełamy papierem do pieczenia, przelewamy masę i pieczemy 20 min w temperaturze 180°C. Studzimy.
 

Galaretki rozpuszczamy w 1,2 l wrzątku, studzimy i przekładamy do lodówki.
 

Na dno tortownicy układamy biszkopt, na którym układamy umyte, pozbawione szypułek i przekrojone wzdłuż na pół, truskawki. Gdy galaretka zacznie porządnie gęstnieć, wylewamy ją na truskawki. Tortownicę przekładamy do lodówki, aż galaretka stężeje.
 

Zimną śmietanę ubijamy na sztywno. Do ubitej śmietany dodajemy nasiona chia, składniki dokładnie łączymy, a przygotowaną masę przekładamy na galaretkę z truskawkami.
Całość obficie posypujemy świeżo startą czekoladą (wystarczą trzy kostki, a czekolada powinna być z lodówki).
 

Schładzamy przed podaniem.


 


wtorek, 27 maja 2025

Sernik z kremem budyniowym

 Gdyby ktoś pytał...tak, u mnie ciągle króluje sernik. I to ten sernik, który jest łatwy w przygotowaniu, a przy tym lekki i pyszny.
Pamiętam jak dziś, kiedy to wszedłem do jednej z poznańskich cukierni, nieopodal hotelu w którym się zatrzymałem, i zobaczyłem cudo. Naprawdę było To cudo. Sernik z różnymi masami, dodatkami, o kształtach już nie wspomnę. Chłonąłem nie tylko smaki, również kolory, zapachy i tajniki wyrobu serowych słodkości. I zapragnąłem, bardzo żem zapragnął mieć to u siebie. Oczywiste było, że przepisu mi nie dadzą. Więc trenowałem, łączyłem smakowałem, nie zrażałem się, bo miałem przecież swój patent na dobry, smakowity sernik. No i nadejszła ta oto wiekopomna chwila, kiedy to ja, Arek Gie, odważył się na popełnienie w domowym zaciszu, tej słodkości. I wiecie co? No wyszła istna petarda! Delikatny, aksamitny, nie za słodki, rozpływający się w ustach, no deliszys Q2! Madzia Gie byłaby ze mnie dumna! Więc z czystym sumieniem polecić mogę i polecam ja Arek Gie








Składniki:
 

 

 

 

1/2 kg sera z wiaderka
1/2 szklanki cukru
1 paczka cukru waniliowego
4 jajka
70 g budyniu śmietankowego (bez cukru)
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki zimnego mleka
1 szklanka mleka w proszku
1 szczypta soli

 

 

 

 

Krem budyniowy:
2 budynie (70g bez cukru)-ulubiony-inny niż do masy sernikowej
2-3 łyżki cukru
600 ml mleka
200 g masła

 

 

 

 

Polewa czekoladowa:
2 tabliczki czekolady deserowej
100 ml śmietanki 30%
100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej


 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Ser, żółtka, cukier waniliowy i budyń miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Kolejno wsypujemy (po łyżce) mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
Do ubitej piany dodajemy na przemian, masę serową i mleko. Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
Masę przelewamy  do natłuszczonej masłem tortownicy (26 cm). Pieczemy 50 minut w temperaturze 180°C. Studzimy przy uchylonych drzwiach piekarnika.
Gdy sernik będzie ostudzony, przekładamy do lodówki na minimum 2 godziny.
 

 

 

 

Przygotowujemy masę budyniową.
Mleko przelewamy do rondelka, odlewamy 150 ml w którym rozprowadzamy budynie. Pozostałą część gotujemy z dodatkiem cukru. Cały czas mieszając dodajemy rozprowadzony w zimnym mleku budyń, gotujemy do całkowitego zagęszczenia. Studzimy w temperaturze pokojowej. Masło wyciągamy z lodówki na godzinę przed miksowaniem.
Po ostygnięciu budyniu, masło przekładamy do miksera (dzieląc je na mniejsze kawałki). Miksujemy na najwyższych obrotach, aż zacznie być kremowe. Do masła, po łyżce, dodajemy ostudzony budyń. Miksujemy całość, do momentu aż masło idealnie połączy się z budyniem.
Wyciągnięty z lodówki sernik, kroimy wzdłuż na pół. Na spodnią część kładziemy krem, przykrywamy drugą częścią sernika.
 

 

 

 

Przygotowujemy polewę czekoladową.
Czekolady dzielimy na kostki, przekładamy do metalowej miski, którą umieszczamy na garnku z wrzącą wodą. Rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Gdy czekolada stanie się płynna, dodajemy śmietankę i energicznie, przy pomocy różdżki, łączymy z czekoladą. Lekko studzimy. Masę czekoladową wylewamy na wierzch przygotowanego ciasta. Posypujemy kandyzowaną skórką pomarańczową.
Ciasto przekładamy do lodówki, by masy stężały.




sobota, 3 maja 2025

Sernik w kilka minut

 Jam już stary i GUPI :P zawsze daję się załapać na jakieś promki, chociaż sera białego ostatnio używam do pieczenia "pitów" czyli płaskich bułeczek, które rozcinam, dodaję wędlinę i tam jeszcze jakąś zieleninę i bierę do pracy.
Więc sera żem se nabrał i bananów też, żeby nie było. Bananki też żrę po dwa dziennie, a że szybko dojrzały to dołączyły do serowego teamu. Reszta sama się jakoś tak potoczyła i powstała bezcukrowa (bez białego cukru) wersja szybkiego sernika.
Od razu napiszę, że zdania testerów były podzielone, ale raczej to na skutek braku cukru.
Eksperyment powiódł się w 100%, więc przepis polecam
Arek Gie
 


 

 

 

 

 

Składniki:
 

 

 

 

340 g sera białego półtłustego
3 jajka
3 dojrzałe banany
1 łyżeczka pasty waniliowej
2 łyżki mąki z tapioki (opcjonalnie ziemniaczanej)

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Tortownicę (16 cm) wykładamy papierem do pieczenia.
 

Wszystkie składniki blendujemy na gładko, przelewamy do tortownicy i pieczemy 55 minut w 180°C.
 

Studzimy przy otwartych drzwiczkach.





sobota, 19 kwietnia 2025

Niesernik z dyni

To oficjalnie mogę napisać, że mój eksperyment zakończył się sukcesem. Trudno było wymyślić nazwę, roboczo nazwałem je sernikiem z dyni. Po kilku godzinach namysłu...w między czasie robiłem jeszcze babkę szafranową, sałatkę z ciecierzycy, gołąbki bez zawijania z kiszonej kapusty, żuramen i oczek pieczony...stwierdziłem, że nie dam się ludziom pozabijać za użycie słowa Sernik. Niesernik trochę nakreśla z czym możemy mieć do czynienia. Bo tak, sernik kojarzy nam się z ciastem z sera, a niesernik oznacza ciacho o konsystencji sernika, ale bez użycia głównego składnika, jakim jest biały ser. W obecnych czasach ludzie są w stanie słownie pozabijać się o wszystko. Wystarczy popatrzyć na FB i komentarze do niektórych postów. Skąd w nich tyle jadu i zawiści? Przecież wystarczy przejść obojętnie obok tego, co nam się nie podoba. Z użycia nazwy takiej jak Sernik robi się mega drama, bo jak tak można?!? To nie ma prawa nazywać się tak, a tak. Prawdę pisząc, mam do głęboko w przysłowiowych czterech literach.
Wracając do mojego eksperymentalnego ciacha, mogę z dumą polecić tę słodkość.
Arek Gie (przepis na tortownicę 24 cm)


 

 

 

 

 

Składniki:
 

 

 

 

Biszkopt:
 

 

 

 

1 jajko
25 g mąki tortowej
25 g mąki ziemniaczanej
60 g cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia


 

 

 

 

Masa dyniowa:
 

 

 

 

700 g dyni hokkaido
0,5 szklanki cukru
1 paczka cukru waniliowego
3 jajka
2 opakowania budyniu pumpkin spice latte od Winiary
0,5 szklanki oleju
0,5 szklanki zimnego mleka
1 szklanka mleka w proszku
1 szczypta soli

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Dynię wraz ze skórką dzielimy na ćwiartki, skrapiamy olejem i pieczemy 50 minut w temperaturze 200°C (najlepiej pod przykryciem, żeby się nie przypaliła). Następnie wyciągamy i studzimy. Przy pomocy łyżki do zupy, oddzielamy miąższ od skórki. Dynię blendujemy na gładko przez 5-7 minut.
 

Białko oddzielamy od żółtka, ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy żółtko oraz cukier (po łyżeczce). Produkty sypkie mieszamy ze sobą w misce, dodajemy partiami do jajka. Dno tortownicy wyściełamy papierem do pieczenia, przelewamy masę i pieczemy 20 min w temperaturze 180°C. Studzimy.
 

Dynię, żółtka, cukier waniliowy, budyń miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Kolejno wsypujemy (po łyżce) mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
Do ubitej piany dodajemy masę dyniową (partiami). Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.

Masę wylewamy na wcześniej upieczony biszkopt. Pieczemy 55 minut w temperaturze 180°C. Jeśli góra zacznie za bardzo zaczyna się przypiekać, nad blaszkę z ciastem wsuwamy dużą blachę od piekarnika.
Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika, studzimy.

 


 

piątek, 28 lutego 2025

Sernik z prażonymi jabłkami

 A co, połączę oba ciasta. Jak nie, jak tak...To po prostu trzeba wypróbować, innej opcji nie ma. Od razu napiszę, że już dawno zjedzone, ale dla zapowiedzianych gości chętnie zrobię powtórkę. Zastanawiam się czy w najbliższy weekend siebie nie zaprosić :P
Ciacho polecam ja, Arek

 


 

 

 

 

 

 

Składniki:


 

Masa jabłkowa:
 

 

 

1 kg jabłek golden delicious
2 łyżeczki cynamonu
1 galaretka cytrynowa
 

 

Masa serowa:
 

 

1/2 kg sera z wiaderka
1/2 szklanki cukru
1 paczka cukru waniliowego
4 jajka
70 g budyniu Winiary karmelizowane jabłko
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki zimnego mleka
1 szklanka mleka w proszku
1 szczypta soli
 

 

Dodatkowo:
 

 

100 g mąki pszennej
60 g mąki krupczatki
100 g masła
1 żółtko jaja

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Z obu mąk, żółtka i zimnego, posiekanego masła, szybko zagniatamy ciasto, które po schłodzeniu i rozwałkowaniu przekładamy do wysmarowanej masłem tortownicy. Ciasto nakłuwamy widelcem i zapiekamy przez 10 minut w temperaturze 180°C.
 

Jabłka obieramy, ścieramy na tarce o dużych oczkach, umieszczamy w garnku, dodajemy cynamon, prażymy na dużym ogniu (15 minut). W międzyczasie wsypujemy galaretkę cytrynową, dokładnie mieszamy.
 

Masę wylewamy na podpieczone ciasto.
 

Ser, żółtka, cukier waniliowy i budyń miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Kolejno wsypujemy (po łyżce) mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
Do ubitej piany dodajemy na przemian, masę serową i mleko. Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
 

Masę wylewamy na uprażone jabłka.
 

Pieczemy 55 minut w temperaturze 180°C. Jeśli góra zacznie za bardzo zaczyna się przypiekać, nad formę z ciastem wsuwamy dużą blachę od piekarnika.
 

Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika, studzimy.

 


 

sobota, 8 lutego 2025

Kokosanki

 Jeśli macie problem z zagospodarowaniem białek jaj, to gorąco zapraszam na kokosanki. Razem z pieczeniem zajmie Wam to około 30 minut. Bezglutenowe ciastka kokosowe, polecają się do kawy
Arek Gie








Składniki:
 

 

 

 

4 białka jaj
kilka kropli olejku migdałowego
150 g drobnego cukru
szczypta soli
300 g wiórków kokosowych

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Do białek dodajemy szczyptę soli, ubijamy na sztywno.
Następnie, stopniowo dodajemy cukier, miksujemy na najwyższych obrotach. Piana ma być lśniąca.
Ubite białka delikatnie łączymy z wiórkami i olejkiem.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Przy pomocy łyżki, porcjujemy masę kokosową. 1 łyżka=1 kokosanka.
Pieczemy około 20 minut w temperaturze 180°C




niedziela, 2 lutego 2025

Pączki

 Tłusty czwartek zbliża się wielkimi krokami, więc warto sięgnąć po sprawdzony, babciny przepis na jedne z najbardziej popularnych, słodkich przekąsek. Oczywiście mowa tutaj o pączkach. Kto jeszcze nie próbował własnych sił, tego gorąco zachęcam do wypróbowania przepisu, chociażby po to by docenić kunszt cukierniczy. Wtedy doceni się smak prawdziwych pączków. Przepis jest pracochłonny i czasochłonny, ale rezultat wynagrodzi Wam owe starania. Gorąco zachęcam i polecam Arek Gie 









Składniki:
 

 

 

 

500 g mąki pszennej tortowej
250 ml ciepłego mleka
4 żółtka jaj
40 g cukru
25 g świeżych drożdży
50 g masła
szczypta soli
Dodatkowo:
1,5 litra oleju rzepakowego
dżem lub marmolada do pączków

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Drożdże rozcieramy z łyżką cukru, dodajemy łyżkę mąki oraz 3 łyżki mleka. Składniki łączymy, miskę przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 20 minut.
Do dużej miski przesiewamy pozostałą mąkę, dodajemy żółtka, szczyptę soli, roztopione masło, ciepłe mleko i zaczyn drożdżowy. Wszystkie składniki wyrabiamy dłońmi przez około 20 minut (lub mikserem przez 6-7 minut). Najważniejsze żeby ciasto było jednolite. Miskę przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 90 minut.
Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na grubość 2-2,5 cm wkrawamy 6-7 cm okręgi, które umieszczamy na papierze i przykrywamy bawełnianą ściereczką. Pozostawiamy do wyrośnięcia na 20-25 minut.
W tym czasie rozgrzewamy olej (musi być bardzo gorący).
Pączki smażymy po około 2-3 minut na stronę. Wyciągamy łyżką cedzakową i osączamy z nadmiaru tłuszczu przy pomocy papierowego ręcznika.
Przy pomocy rękawa cukierniczego oraz końcówki do nadziewania, faszerujemy ulubionym dżemem lub marmoladą.
Dekorujemy lukrem lub cukrem pudrem.



czwartek, 2 stycznia 2025

Sernik wiśniowy

 Kiedyś już chyba wspominałem, że przepis na ten sernik otrzymałem od mojej psiapsóły Sylwii, która akurat dzisiaj "(nie) obchodzi" 18te urodziny, ale i tak dużo zdrówka jej życzę. W każdym razie, ten serniczek tak mi "siadł", że chętnie kombinuję nowe wersje. Chyba dochodzę do wprawy, bo mi wychodzi (opukać) idealnie. Ciacho jest niesamowicie delikatne, obłędne w smaku, no i przede wszystkim proste, jak budowa cepa. Jak ja już załapałem, to na bank każdy da sobie z nim radę. Serniczek polecam
Arek Gie









 

Składniki:
 

 

 

 

 

200 g herbatników (petitki)
150 g orzechów włoskich
150 g masła
750 g sera z wiaderka
1 szklanka cukru
1 paczka cukru waniliowego
5 jajek
2 opakowania budyniu wiśniowego (bez cukru 40g)
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki mleka
1,2 szklanki mleka w proszku
1 szczypta soli
460 g wiśni w syropie
3 listki żelatyny

 

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Tortownicę (24 cm) wykładamy papierem do pieczenia. Herbatniki razem z orzechami rozdrabniamy i mieszamy z rozpuszczonym masłem. Układamy na dnie tortownicy, dokładnie ubijamy.
 

Ser, żółtka, cukier waniliowy, budyń miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Kolejno wsypujemy (po łyżce) mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
 

Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
 

Do ubitej piany dodajemy masę serową (partiami) oraz mleko. Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
 

Masę wylewamy na herbatniki. Pieczemy 55 minut w temperaturze 180°C. Jeśli góra zacznie za bardzo zaczyna się przypiekać, nad blaszkę z ciastem wsuwamy dużą blachę od piekarnika.
 

Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika, studzimy.


Do rondla przelewamy wiśnie wraz z syropem, podgrzewamy. Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie, dodajemy do wiśni, dokładnie rozprowadzając. Studzimy i wylewamy na wierzch sernika. Przekładamy do lodówki.





sobota, 2 listopada 2024

Niewidzialna szarlotka

 Jako fan szarlotek, jabłeczników i wszelakich ciast z jabłkami, nie mogłem powstrzymać się od przetestowania tego przepisu. Z góry przepraszam, że nie podaję źródła, niestety nie znalazłem źródła. Zrobiłem tylko prnt ze składnikami.
No cóż ja mogę napisać? Ciasto wyszło znakomite. Nie jest to typowa szarlotka czy jabłecznik. Pewnie za chwilę ktoś się przyczepi do ciasta, że takie zakalcowate czy coś. Właściwie to tego ciasta tyle co na lekarstwo. Tyle, żeby jabłka się "posklejały". A, że ciasto może wydawać się zakalcowate, to przypomnę, że jest to "prawie" ciasto naleśnikowe. Prawie, bo z dodatkiem proszku do pieczenia.
Przepis polecam
Arek Gie









Składniki:
 

 

 

 

1,2 kg jabłek
3 jajka
1 opakowanie cukru waniliowego
80 g cukru
150 ml mleka 3,2%
50 g roztopionego masła
80 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka mielonego cynamonu
1 szczypta soli
 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Jajka ubijamy ze szczyptą soli. Następnie dodajemy cukry i ucieramy mikserem na wysokich obrotach.
 

Wlewamy mleko i masło, wolno mieszamy dosypując po łyżce mąki.
 

Gdy wsypiemy całą mąkę, dodajemy proszek do pieczenia i cynamon. Odstawiamy na kwadrans.
 

Jabłka obieramy ze skórki, kroimy na ćwiartki, później na plasterki. Przekładamy do ciasta, mieszamy.
 

Keksówkę (10x20) wykładamy papierem do pieczenia. W niej układamy warstwami jabłka wyciągnięte z ciasta. Pozostałe w misce ciasto wylewamy do keksówki.
 

Całość pieczemy w 180°C przez 50 minut.
 

Przed pokrojeniem dobrze schładzamy.



piątek, 2 sierpnia 2024

Deser bananowo-czekoladowy

 Bananowo! Nie, wcale nie dlatego, że gdzieś promka była. Po prostu to jedyny owoc, który mogę jeść codziennie. Inne też czasami zjem, ale są bardzo brudzące, co wcale nie znaczy, że i bananem się nie up... pobrudzę. Jak na mnie przystało, potrafię to zrobić. Właściwie samo się robi. Ostatnio wchodzę do pokoju: O ja! Co ci się w brzuch stało?!? Ty krwawisz! A ja na to: He?!? A! No tak! Właśnie wpierniczałem gofry z dżemem truskawkowym, i całkiem nie mam pojęcia skąd on się na mnie uwiesił. No seryjnie, nie mam pojęcia! Nadal zachodzę w głowę, Jak!?! Przecież tak bardzo uważałem. Nie tylko na to, żeby się nie pobrudzić, ale też na to, by nie wpaść, że po kryjomu jadam takie specjały.
Ale wracając do tematu. Co my tu mamy?
Ano...przepyszne, słodkie banany...mówcie, co chcecie, ale to jest smakowite. Do tego "korektor" słodyczy w postaci gorzkiej czekolady, no i żelatyna, żeby się to jakoś trzymało. 15-20 minut w kuchni i deser gotowy. Na bank zaskoczycie swoich najbliższych, znajomych, sąsiadów, szefów, przechodniów, a przede wszystkim małpy. Ta! małpy na bank będą w szoku, że ktoś z bananami taki cyrk odprawił. Wyszło klawo i konkretnie. Polecam to ja
Arek Gie

 

 


 

 

 

 

 

 

Składniki:
 

 

 

 

2 kg dojrzałych bananów
4 tabliczki gorzkiej czekolady
6 listków żelatyny

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Banany obieramy ze skórki, blendujemy na papkę.
Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie.
Czekoladę dzielimy na kawałki, rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Do płynnej czekolady dodajemy odciśnięte z wody, płatki żelatyny. Dokładnie mieszamy i wlewamy do bananowej pulpy.
Składniki dokładnie ze sobą łączymy.
Foremkę wykładamy folią spożywczą (u mnie tortownica), do niej wlewamy uprzednio wymieszane składniki.
Po wystygnięciu przekładamy do lodówki, do całkowitego stężenia.



 


wtorek, 2 lipca 2024

Sernik z truskawami na zimno

 Przez te upały zachciało mnie się sernika takiego całkiem na zimno. Z truskawkami oczywiście, bo to przecież sezon i w ogóle. Jakiś sentyment mam do nich, choć po prawdzie wspomnienia ze zbiorów ( miałem wtedy z 9-10 lat )nie należą do mega przyjemnych. Skwar, to schylanie się by nazbierać jak najwięcej...ale zawsze jakiś grosz był, a czasami to w rozliczeniu truskawki brałem i wiozłem 16 km na rowerze by jakieś kompoty czy dżemy były. Sięgając wstecz, to jednak fajne czasy były. Ale, ale...przecież o serniku miało być. Tak więc, w sklepie zauważyłem promo na mascarpone (waniliowe), trzy zeta za 250 g, to przyzwoita cena, a do sernika taki nabytek to strzał w dziesiątkę. Trochę przerobiłem przepis na włoskie tiramisu (dodając żelatynę) i włala! Pyszny sernik z chrupiącymi kawałkami bisquitów (o to bałem się najbardziej) JEST! No!, ten przepis to już mogę gorąco polecić.
Arek Gie










Składniki:
 

 

 

 

500 g waniliowego serka mascarpone
6 żółtek jaj
6 łyżek cukru pudru
9 listków żelatyny
150 ml gorącej wody
500 g świeżych truskawek
2 galaretki truskawkowe
100 g biszkoptów lady fingers

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Żółtka ucieramy z cukrem pudrem. Dodajemy serek maskarpone, dokładnie łącząc z utartymi żółtkami.
 

Żelatynę moczymy w zimnej wodzie (około 10 minut), odciskamy  rozpuszczamy w gorącej wodzie. Studzimy.
 

Rozpuszczoną żelatynę dodajemy do masy serowej, mieszamy i wstawiamy do lodówki na 15 minut.
 

Biszkopty kruszymy, dodajemy do sera, mieszamy. Masę wylewamy do tortownicy (26 cm). Przekładamy do ldówki, do całkowitego stężenia.
 

Truskawki oczyszczamy, blendujemy.
 

Galaretki rozpuszczamy w gorącej wodzie. Studzimy i mieszamy z truskawkami. Wylewamy na wcześniej przygotowaną masę serową.
 

Ponownie przekładamy do lodówki, aż masa truskawkowa całkiem stężeje.




niedziela, 16 czerwca 2024

Ciasto jogurtowe z agrestem i kruszonką

Ciasto typu PSP- Proste Szybkie Pyszne. Właściwie to miało być z truskawkami, jednak ceny skutecznie odstraszyły (18-20 zł za kg-dzień wcześniej były po 10), więc padło na agrest. Przepis sobie zanotujcie i róbcie z dowolnymi owocami sezonowymi.
Arek Gie









Składniki:
 

 

 

 

2 szklanki mąki pszennej tortowej (szklanka 250 ml)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
1 szklanka drobnego cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
50 ml oleju
1 szklanka jogurtu naturalnego
350 g agrestu
 

Kruszonka:
100 g mąki pszennej tortowej
100 g masła
50 g cukru pudru

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Wszystkie składniki należy wyjąć wcześniej.
 

Kruszonka:
 

Mąkę rozcieramy z posiekanym masłem i cukrem pudrem. Zwilżoną dłonią łączymy składniki, formując kulkę. Owijamy ją folią spożywczą i wkładamy do zamrażalnika.
 

Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia, mieszamy.
 

Jajka ubijamy z cukrami na puszystą masę. Dodajemy jogurt, olej i partiami wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Miksujemy na wolnych obrotach do połączenia wszystkich składników.
 

Tortownicę (20 cm) wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy ciasto, układamy agrest. Całość posypujemy uprzednio przygotowaną kruszonką. Możemy zrobić to na dwa sposoby: rozcierając w rękach lub zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
 

Pieczemy w 180°C przez 45-50 minut (góra-dół). Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika,  studzimy. 



niedziela, 2 czerwca 2024

Sernik z truskawkami

 W zasadzie nigdy nie byłem fanem serników, do momentu kiedy dostałem w swoje ręce przepis na puszysty sernik z serem z wiaderka. Od tamtej pory, przynajmniej raz w miesiącu popełniam go. Tym razem korzystając z sezonu truskawkowego, postanowiłem trochę go odpicować, taki Pimp my cheesecake. No i co ja mam powiedzieć...było, ni ma. Ostatnie kawałki będą na jutrzejsze śniadanie.
Arek Gie








Składniki:
 

 

 

 

20 sztuk herbatników (petitki)
1 kg sera z wiaderka
1 szklanka cukru
1 paczka cukru waniliowego
6 jajek
3 opakowania budyniu śmietankowego (bez cukru 40g)
1 szklanka zblendowanych truskawek
200 g truskawek
1/2 szklanki oleju
1,5 szklanki mleka w proszku
1 szczypta soli
 


 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Blaszkę (20x20) wykładamy papierem do pieczenia, na którym układamy herbatniki.
 

Ser, żółtka, cukier waniliowy, budyń i zblendowane truskawki miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Kolejno wsypujemy (po łyżce) mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
 

Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
 

Do ubitej piany dodajemy masę serową (partiami). Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
 

Masę wylewamy na herbatniki, na wierzch układamy połówki truskawek. Pieczemy 55 minut w temperaturze 180°C. Jeśli góra zacznie za bardzo zaczyna się przypiekać, nad blaszkę z ciastem wsuwamy dużą blachę od piekarnika.
 

Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika, studzimy.



środa, 22 maja 2024

Sernik cytrynowy

 Witajcie Drodzy moi Mili ;) Nie, nie przestałem pitrasić. Czasami są takie chwile, gdzie trzeba wziąć głęboki oddech i trochę wyluzować. Tak też uczyniłem. Moje gotowanie weszło w program slow (dosłownie), niebawem podzielę się swoimi wypocinami, a będzie o czym pisać. Poza tym trochę premier płytowych było, po drodze też Eurowizja...no i długo oczekiwana książka Kamila Hajduka pt. Ziemia kryształów tom 1. Właśnie zabieram się za czytanie,a Wy w tym czasie delektujcie się mega orzeźwiającym sernikiem cytrynowym.
Arek Gie










Składniki:
 

 

 

 

20 sztuk herbatników (petitki)
1 kg sera z wiaderka
1 szklanka cukru
1 paczka cukru waniliowego z cytryną
6 jajek
2 opakowania budyniu śmietankowego (bez cukru 40g)
30 ml esencji  cytryna sycylijska
1/2 szklanki oleju
0,5 szklanki zimnego mleka
1,5 szklanki mleka w proszku
1 szczypta soli
1 gorzka czekolada

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Blaszkę (20x20) wykładamy papierem do pieczenia, na którym układamy herbatniki.
 

Ser, żółtka, cukier waniliowy, budyń i esencję cytrynową miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Kolejno wsypujemy (po łyżce) mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
 

Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
 

Do ubitej piany dodajemy na przemian, masę serową i mleko. Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
 

Masę wylewamy na herbatniki. Pieczemy 55 minut w temperaturze 180°C. Jeśli góra zacznie za bardzo zaczyna się przypiekać, nad blaszkę z ciastem wsuwamy dużą blachę od piekarnika.
 

Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika, studzimy.
 

Dekorujemy startą czekoladą.