Kurcze! Nie sądziliśmy, że taki rewelacyjny fusion nam
wyjdzie. To była dopiero improwizacja, bo na żywioł lecieliśmy, to co było
akurat pod ręką. No i stało się! Po przygotowaniu, przyszedł czas na jedzenie
i…danie łatwo przedawkować, bo nie można przestać jeść i jeść, i jeść, i w
końcu żreć :P Później zostaje tylko leżing ;) nasze najulubieńsze ćwiczenie ;)
Składniki
250 g mielonego mięsa wołowego5 łyżek ketchupu
2 ząbki czosnku
1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1 łyżeczka mielonej wędzonej papryki
1/2 łyżeczki mielonej kolendry
800 ml bulionu wołowego
2 łyżki ryżu
150-200 g makaronu kluski lane
koperek
sól, pieprz
Przygotowanie
Na niewielkiej ilości tłuszczu smażymy mięso, rozdrabniając
drewnianą łyżką. Następnie dodajemy ketchup, przeciśnięty przez praskę czosnek,
przyprawy i smażymy przez chwilę, by aromaty i smaki nabrały mocy.
Później, po jakimś kwadransie, zalewamy gorącym bulionem,
wsypujemy ryż i dusimy na wolnym ogniu (od czasu do czasu mieszając, by ryż nam
się nie przykleił do dna) przez godzinę. Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.
Do sosu dodajemy makaron i mieszając co kilka chwil,
gotujemy do jego miękkości.
Podajemy z posiekanym koperkiem.
haha to ćwiczenie leżing ja też lubię :) A danie wygląda rewelka :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy ;) To nasze ulubione ćwiczenie ;)
UsuńJeśli smakuje tak, jak wygląda, to ja się chętnie poświęcę i pomęczę potem na tym leżingu :)
OdpowiedzUsuń:D haha :D lubimy takie poświęcenia ;)
UsuńFenomenalne danie! Na pewno go przygotuje w najbliższej przyszłości ;D
OdpowiedzUsuńDziękujemy ;)
Usuń