Tak mnie dzisiaj na przerwie w pracy przeszło przez myśl: A ty rób dalej swoje i miej w d... wszystkie te komentarze. Bo właściwie nie jest ważne czy dobrze, czy źle gadają. Ważne, że gadają :P Zgodnie ze słowami Mikromusic w utworze Niemiłość: W d*pie to mam :P "Płynnie" przechodząc do tego zjawiskowego kremu z czarnej rzepy, chciałem zachwalić walory smakowe oraz konsystencję owej zupy krem. Zamiast pieczywa podałem paszteciki, bo akurat byłem na targu i jakoś mi tak w oko wpadły. Aromatyczna i syta. Można też podać z jakimś fajnym serem "śmierdziuchem", no opcji macie wiele. Gorąco polecam
Arek Gie
Składniki:
700 g czarnej rzepy
300 g ziemniaków
1 łyżka masła
2 ząbki czosnku
100 ml śmietany 12%
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz
Przygotowanie:
Rzepy i ziemniaki obieramy i kroimy w drobną kostkę, czosnek przeciskamy przez praskę. Warzywa przez kwadrans dusimy na maśle.
Zalewamy wrzątkiem, wsypujemy płaską łyżeczkę soli. Gotujemy pod przykryciem do miękkości warzyw. Zestawiamy z płomienia, lekko studzimy i miksujemy na gładko.
Następnie przecieramy przez drobne sito, dolewamy śmietanę i podgrzewamy.
Do smaku doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z posiekaną natką pietruszki oraz pieczywem.
Arkadiuszu, podzielam twoje zdanie dotyczące komentów, chociaż nie wiem, kto tu miałby niby jakieś wąty (może popatrzam wstecz). Najlepiej ujął to Tuwim, w odpowiedzi na wściekłą krytykę jego wiersza "Do prostego człowieka": "Pocałujcie mnie wszyscy w dupę" (cytat!).
OdpowiedzUsuńCo do rzepy to jednak nie ugotuję tej zupy, albowiem u córki w Słowenii swatowie raczą nas zupą z kiszonej rzepy (de facto samo zdrowie) i mam już zapas tegoż zdrowia na 3 lata do przodu :-DD Pozdrowionka!
Od jakiegoś czasu komentarzami nie przejmuję się, bo nie ma czym. Kiedyś na blogu wpadały takie komentarze, że głowa mała, dlatego dałem moderację mailową, to bluzgi się skończyły. Wracając do rzepy, to kiszona wymiata ❤️
Usuń