sobota, 3 czerwca 2023

Krokiety bolognese

 W nawale dzisiejszych zajęć, znalazłem chwilę aby wklepać przepis. Post, jak i danie jeszcze gorące. Tak, był totalny chaos, bo i ciasto jeszcze robiłem, a to rosół, a to malowanie, pranie, sprzątanie i to, co lubię najbardziej, szopping. Ale wiecie co najśmieszniejsze było? Brak mąki. Zwykłej, pszennej mąki! Z samopszy, jest! Z płaskurki, jest! Kokosowa, grochowa, kasztanowa, z ciecierzycy...kufa, każda! tylko nie zwykła XD...dobrze, że mam sklep pod spodem! Makabra :P Taaa...szopping był od samego rana, w kilku sklepach...batoniki kupione :P pączki, banany...ale mąki niet! Nawet rano stałem pod sklepem, aż otworzą... :P Nie spojrzałem na zegarek, a wracać się to bez sensu już było. Ale summa, summarum...wszystko zostało zrobione, teraz pora na odpoczynek. Miłego weekendu ;) 

 


 

 

 

 

 

 Składniki:
 

 

 

 

1 kg mięsa mielonego z łopatki wieprzowej
3 szalotki
50 ml oleju
1 puszka pomidorów krojonych
1/2 szklanki ketchupu
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka pomidorów suszonych z bazylią
300 g startego sera cheddar
sól, pieprz
Naleśniki:
2 jajka
szczypta soli
1,5 szklanki mleka
1,5 szklanki wody gazowanej
2 szklanki mąki


 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Jajka ubijamy ze szczyptą soli.
Następnie dodajemy mleko i wodę.
Mąkę przesiewamy, dodajemy do ubitych jajek wymieszanych z mlekiem i wodą. Miksujemy na gładko.
Smażymy na rozgrzanej patelni z odrobiną tłuszczu.
Farsz:
Na rozgrzanym tłuszczu szklimy posiekane szalotki. Dodajemy mięso, które smażąc, rozgniatamy na mniejsze kawałki.
Do mięsa dodajemy pomidory z puszki, koncentrat, ketchup i suszone pomidory. Smażymy na średnim ogniu redukując nadmiar płynu. Do smaku doprawiamy solą i pieprzem. Studzimy.
Do wystudzonej masy dodajemy starty ser, dokładnie łączymy z mięsem.
Na każdy naleśnik kładziemy po dwie łyżki farszu, zawijamy i układamy w naczyniu żaroodpornym. Z przepisu wychodzi około 16 sztuk.
Całość zapiekamy pod przykryciem około 30 minut w temperaturze 180°C.
 

 


 

1 komentarz:

  1. Jako że posiadam wory swojej mąki w naszym Banku Zbożowym w magazynku (mąż jest prezesem, a jakże), więc mogę sobie tę pyszną odmianę bolognese przygotować bez jazdy godzinę kuniami do miasta :-DD. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń