Są takie zupy, które każdy zna, a przynajmniej o nich słyszał... Wszak filmowy Franek Dolas też wspominał o zalewajce, w filmie "Jak rozpętałem drugą wojnę światową". Na jaką okazję warto przygotować tę zupę? Odpowiedział bym: "na każdą'! Ale najlepiej jeśli chcemy zjeść coś dobrego, Na gorąco, ale nie mamy zbyt dużo czasu na przygotowanie! Zatem zachęcam do przygotowania zalewajki, tym razem w wariancie "spod Przygłowa", w województwie łódzkim! Smacznego!
<WJ>
Składniki:
2 szklanki żuru
2 liście laurowe
3 szt ziela angielskiego
5 ząbków czosnku
1,5 kg ziemniaków
400 g białej surowej kiełbasy
100 g boczku wędzonego
2 cebule
1 łyżka mąki
1 szklanka śmietany 18%
Przygotowanie:
Kiełbasę zalewamy wodą (1,5 litra)wrzucamy liście i ziele, gotujemy przez 15 minut, wyjmujemy, studzimy i kroimy w kostkę.
Do wywaru z gotowania kiełbasy, wrzucamy pokrojone w kostkę ziemniaki, rozgniecione ząbki czosnku i kiełbasę. Gotujemy do miękkości ziemniaków. Wlewamy żur.
Boczek kroimy w kostkę, wytapiamy na patelni, dodajemy posiekaną cebulę, którą zrumieniamy razem z boczkiem. Dodajemy mąkę, dokładnie łączymy z boczkiem i cebulą, rozprowadzamy w 2 chochlach wywaru, dodajemy do zupy. Mieszamy, zagotowujemy.
Zupę zestawiamy z ognia, mieszamy ze śmietaną, uprzednio ją hartując z zupą.
Podajemy z pieczywem.
Pyszności. Na pewno ją kiedyś zrobię. Zapisuję sobie przepis i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMieszkalam w Przygłowie moja mama taka robila , po 50 latach zobaczyłam przepis w internecie ,nie moge uwierzyc pytalam siostre o ta zupe tez pamieta ale nie wiedziałysmy jak mama to robila , wielkie dzieki Jola
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że mogłem przyczynić się do odświeżenia wspomnień. Ciepło pozdrawiam z Częstochowy 😉
Usuńdziękuję bardzo za ten przepis, z chęcią dziś ugotuję ciś polskiego, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmacznego 😉 serdecznie pozdrawiam
Usuń