Czasem inspiracja na kolejny przepis powstaje po zjedzeniu jakiegoś dania "na mieście", o którym wiemy tylko tyle, jak się nazywa, a co tworzy jej smak, domyślamy się w trakcie konsumpcji... No i jednocześnie to co jemy jest smaczne, bo inaczej po cóż byłoby to odtwarzać!? Tak właśnie było w tym przypadku... Odwiedziliśmy w tzw. porze obiadowej niewielki bar, ukryty w głębi podwórka jednej z kamienic zlokalizowanej przy głównej ulicy. O tym, że warto tu coś zamówić, świadczyła jedynie kolejka zamawiających przy bufecie i ciągle wymieniający się przy kilku stolikach konsumenci! Mój wybór padł na tytułowy kotlet! Czy był tego wart, przekonacie się jeśli spróbujecie go sobie przyrządzić według szczegółowego przepisu! Zachęcam i życzę smacznego!
<WJ>
Składniki:
2 cienko rozbite kotlety schabowe
2 duże plastry szynki (wielkości rozbitego kotleta)
2 duże plastry sera żółtego (u mnie morski)
2 jajka
100 ml oleju rzepakowego
sól, pieprz
Przygotowanie:
Jajka rozkłócamy z solą i pieprzem.
Mięso lekko oprószamy solą i pieprzem. Na każdą sztukę kładziemy ser i wędlinę.
Tak przygotowane kotlety zanurzamy w jajku i smażymy z obu stron na rozgrzanym oleju.
Smażenie najlepiej zacząć od strony szynki.
Podajemy z ulubionymi dodatkami.
Dawno nie jadłam takiego prawdziwego schabowego :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam. Szybko się robi i jest mega smaczny. Pozdrawiam serdecznie 😘
Usuń