Nadejszła wiekopomna chwila, gdzie bezkarne spożywanie majo już nie uchodzi płazem, ani gadem. Gad jeszcze jakoś by uszedł, za to płaz mówi STOP! A ja się pytam dlaczemu? Dlaczemuż ulubione "masełko" do chleba jest już na be!?! Dlaczemuż? Pójdźmy na ten jeden ugod. Ugod ma być taki...ograniczenie spożywania majo od 22-6. Taka majonezowa prohibicja. Więc taką pastę jajeczną z tuńczykiem, można jak najbardziej od 22 do 6. Po 6 można dołożyć łyżkę ulubionego majonezu. Przepis i pomysł na dwie pasty można zapisać.
Arek Gie
Składniki:
5 jajek ugotowanych na twardo
195 g tuńczyka w sosie własnym
50 ml oliwy
1 łyżka soku z cytryny
5 łyżek posiekanego koperku
sól, pieprz
Przygotowanie:
Do wysokiego naczynia wrzucamy pokrojone na mniejsze kawałki, jajka oraz osączonego z zalewy tuńczyka. Przy pomocy blendera składniki miksujemy, jednocześnie wlewamy cienkim strumieniem oliwę.
Gdy składniku dokładnie się połączą, a masa będzie jednolita, wlewamy sok, dodajemy koperek, dokładnie mieszamy, całość zaś doprawiamy do smaku solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Pastę podajemy ze świeżym pieczywem.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz