Z racji tego, że jestem rannym ptaszkiem (jakby to nie zabrzmiało-scenariusze dopisujcie sami, niekoniecznie oznajmiając mi treść) wstałem jak co dzień o 4. Dziś niedziela, więc udam się w miejsce, gdzie te ptaszki się zbierają. Na giełdę ptactwa. Jeśli nie ogłoszą kolejnej plandemii ptasiej grypy to i do Kielc się udam. A przy okazji do restauracji, która podwójnie została odpicowana przez Panią Magdę Gie.
Jak na załączonym obrazku możecie zauważyć, znajduje się płynne złoto. Ten cudownie słodko, pieprzny krem z dyni, aż prosi się o to by go wszamać. Delikatny smak, lekko pieprzne zacięcie i domowe grzanki (widać?-no przecież, że widać. Kto inny, jak nie sam Arek z jego adehadem pochlastał chlebuś i uprażył we frajerze XD). Czegóż chcieć więcej? Ano więcej kremiku :P
W tym tygodniu, a właściwie na weekend za wiele nowości nie było. Tylko kiełbasa z boczkiem z niewielką ilością fasoli po bretońsku oraz kapuśniak z kiszonej na żeberach! Wrrrr! Szarpał żem żebro, jak dzika świnia trufle :P A na deser zgadnijcie co?!? XD XD Pudło! Nie było serniczka, tydzień też nie był tak tragiczny, bo...tadam! kolejne z moich ulubionych ciast, jak nie najulubieńsze ever! SZARLOTA! I to nie byle jaka! Jak wrócę z miziania z ptaszkarni (nie dopisujcie sobieee, pliz! XD), to zrobię słit focie (takie tam z Szarlotą :P) i wklepię post XD
Wracając do kremiku, zwyczajnie polecam
Arek Gie
Składniki:
1 kg dyni piżmowej
700 g marchewki
500 g selera korzeniowego
1 por
400 g pietruszki
2 ząbki czosnku
gałka muszkatołowa
4 liście laurowe
6 ziaren ziela angielskiego
1 łyżka pieprzu ziarnistego
150 ml śmietanki 30%
sól, pieprz
Przygotowanie:
Z marchewek, selera, pora i pietruszek robimy wywar warzywny. Zalewamy dwoma litrami wody, dodajemy liście laurowe, ziarna ziela angielskiego, pieprz ziarnisty i płaską łyżeczkę soli. Całość zagotowujemy, zmniejszamy płomień i gotujemy około godziny. Wywar przecedzamy.
Dynię obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy w kostkę, gotujemy do miękkości w uprzednio ugotowanym wywarze. Lekko studzimy, dokładnie miksujemy.
Ponownie wstawiamy na palnik, dodajemy śmietankę, podgrzewamy (nie zagotowujemy) , do smaku doprawiamy do solą, gałką muszkatołową oraz świeżo mielonym, czarnym pieprzem.
Podajemy z grzankami.
.jpg)
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz