sobota, 25 października 2025

Sernik pistacjowy

 Broń boże nie jest to sernik typu "dubajski". Prawdę pisząc, to nawet nie próbowałem ani dubajskiej czekolady, ani smakowo podobnych, bo mnie zwyczajnie nie kręci masowa paranoja i moda na COŚ. Jak kot, chadzam swoimi ścieżkami, próbując to, na co aktualnie mam ochotę.  Przyszedł czas na pistacje, tylko dlatego, że w ręce wpadła mi nowość od Winiar. Tym razem jest to budyń pistacjowy. Postanowiłem połączyć lubiany przeze mnie smak kremu pistacjowego, sernika i prażonych pistacji. Efekt jak zwykle Palce Lizać. Ciacho poleca się do kawy
Arek Gie









Składniki:
 

 

 

 

500 g sera z wiaderka
4 jajka
1 szklanka cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
2 opakowania budyniu pistacjowego Winiary
1/2 szklanki oleju
150 ml mleka
1 szklanka mleka w proszku
1 szczypta soli
Dodatkowo:
200 g kremu pistacjowego
50 g prażonych pistacji

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Ser, żółtka, cukier waniliowy i budyń miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Kolejno wsypujemy (po łyżce) mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
Do ubitej piany dodajemy na przemian, masę serową i mleko. Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
Masę przelewamy  do natłuszczonej masłem tortownicy (26 cm). Pieczemy 50 minut w temperaturze 180°C. Studzimy przy uchylonych drzwiach piekarnika.
Wierzch ostygniętego sernika smarujemy kremem pistacjowym i posypujemy drobno posiekanymi orzechami.
Przed podaniem schładzamy w lodówce.

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz