Subtelny, anyżowy krem, powinien zadowolić amatorów zup podawanych właśnie w ten sposób. Tak, nie jest to coś, czym można się "zapchać", bo w jedzeniu nie tylko o to chodzi. Jest to doskonały starter do dania głównego. Idealnie sprawdzi się też na kolację. Kto jeszcze nie próbował takiej wersji, serdecznie zapraszam do wykonania. Gwarancja smaku.
Składniki:
400 g kopru włoskiego
200 g cukinii
1 cebula
1 pęczek łodyg natki pietruszki
1 pęczek łodyg koperku
1 łyżka masła
sól, pieprz
Przygotowanie:
Warzywa drobno kroimy, podsmażamy na rozgrzanym maśle, zalewamy wrzątkiem (1,5 litra), gotujemy przez kwadrans. Lekko studzimy, blendujemy na gładko, przecieramy przez drobne sito.
Zupę ponownie zagotowujemy, doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z grzankami i zieleniną.
Czy państwo w ogóle wychodzą z kuchni?! Jako fascynat waszego bloga nie nadążam z czytaniem :-D A tej zupki niestety nie mogę ugotować, ponieważ zostałam przekarmiona anyżkowymi smakami, gdym jeździła do Włoch :-(
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, przesyt nie jest zalecany. Tak mam z natką kolendry 🤭
Usuń