Kochamy kasze, ryże i różne tegesy. Wariacji mnóstwo można
zapodać. Wczoraj wariowaliśmy i my. Pamiętacie z elementarza „Taki ser to deser?”.
No to ta kasza będzie dla was takim „serem”. Samodzielne, bezmięsne danie lub
dodatek do dania głównego.
Składniki:
200 g niepalonej kaszy gryczanej
1 łyżka pasty z suszonych pomidorów (opcjonalnie 3 suszone pomidory w oleju)
3 łyżki pestek dyni
100 ml oliwy z oliwek
1 łyżka masła ghee
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 łyżka listków tymianku
2 łyżki brązowego siemienia lnianego
4 łyżki startego parmezanu
4 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz
Przygotowanie:
Kaszę gotujemy na sypko. Znaczy tak gotujemy. Zagotowujemy
wodę, wsypujemy kaszę, ponownie zagotowujemy, płomień wyłączamy, zostawiamy pod
przykryciem na kwadrans. Odcedzamy, przelewamy zimną wodą.
Pastę blendujemy z pestkami dyni i oliwą.
Na rozgrzane masło wrzucamy posiekaną cebulę, szklimy,
następnie posiekany czosnek, chwilę podsmażamy, dodajemy pesto, tymianek, kaszę
i siemię lniane, cały czas smażymy i dokładnie łączymy. Do smaku doprawiamy
solą i pieprzem. Podajemy z posiekaną natką i startym parmezanem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz