Tak, tak…uczepiliśmy się, ale skosztujecie i sami wracać
będziecie. Żeberka zostały nam po ugotowaniu wywaru, trzeba było zagospodarować
i oto jest. Aromatyczne danie, które robi się w oka mgnieniu. Zachwyca smakiem
i prostotą.
Proporcje na dwie osoby.
Składniki
- 400 g mięsa z ugotowanych żeberek
- 125 g makaronu chow mein
- 1 garść grzybów mun
- 1 ząbek czosnku
- 2 cm świeżego imbiru
- 3 łyżki sosu sojowego
- 50 ml oleju z orzechów arachidowych
- 1/2 strąku zielonej papryki
- 2 łyżki pędów bambusa
- 2 łyżki kiełków fasoli mung
- 2 łyżki sosu ostrygowego
- 1 łyżeczka cukru palmowego
Przygotowanie
Mięso z ugotowanych żeberek oddzielamy od kości, kroimy w
kostkę.
Makaron gotujemy wg przepisu zawartego na opakowaniu.
Grzyby zalewamy wrzątkiem, po 10 min odcedzamy i kroimy w
paski.
Czosnek oraz imbir siekamy.
Paprykę kroimy w paski.
Szalotki siekamy.
Pędy bambusa i kiełki fasoli odcedzamy z zalewy.
Na rozgrzany olej wrzucamy mięso, szalotki, dodajemy sos
sojowy, chwilę smażymy, dodajemy pozostałe składniki (oprócz makaronu). Przez
10 min smażenia, na największym płomieniu, mieszamy, by składniki za bardzo się
nie spiekły. Dodajemy sos ostrygowy, cukier i makaron.
Wszystkie składniki dokładnie łączymy.
Podajemy zaraz po przygotowaniu.
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz