Zamysł był jeden, skrzydełka…takie pieczone, zjarane
lotki…kątem oka Mullermilch…jakieś nowe, pina colada…blah, blah, blah…Noc,
bezsenna noc…Kimona marcuje się…i taki oto pomysł wpadł :P
Składniki
- 1 kg skrzydełek z kurczaka
- 4 łyżki jasnego sosu sojowego
- 2 duże szalotki
- 1 główka czosnku
- 1 mała puszka ananasa krojonego
- 400 g mleka Mullermilch a'la pina colada
- tabasco
- 1 garść papai z zalewy
Przygotowanie
Skrzydełka myjemy, oczyszczamy, osuszamy papierowym
ręcznikiem. Marynujemy w sosie sojowym przez 60 min. Ponownie osuszamy
papierowym ręcznikiem i układamy w naczyniu żaroodpornym razem z pokrojonymi na
ćwiartki szalotkami i przekrojoną na pół główką czosnku.
Ananas razem z zalewą mieszamy z mlekiem, dodajemy kilka
kropli tabasco, papaję, mieszamy i wylewamy na mięso.
Piekarnik rozgrzewamy do 200°C. Wstępnie pieczemy 30
min.
Później włączamy termoobieg na 20 min.
Podajemy z ulubionymi dodatkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz