W zasadzie dopiero rozpoczyna się sezon na świeże warzywa,
choć te w sklepach już całkiem przypominają ich smak i zapach. Niekiedy ludziom
wydaje się, że jak pójdą do osiedlowego warzywniaka, kupią coś zupełnie zdrowego
i niesamowitego. Niestety, większość i tak zaopatruje się w dyskontach lub
innych tego typu sklepach, zawyżając ceny, przyklejając nalepkę „bio”…najlepsza
ta nalepka na wszystkich tego typu produktach :P bio to, bio
tamto…jasne…Wracając do naszej zupy. Lekka, smaczna i przywodząca na myśl
letnie, słoneczne popołudnia <3
Składniki
1 marchew1 pietruszka
1 kawałek selera korzeniowego
1/2 główki młodej kapusty
150 g groszku cukrowego
1 łyżeczka masła (można użyć innego tłuszczu)
1 liść laurowy (najlepiej świeży)
2 ziarna ziela angielskiego
koperek
sok z cytryny
sól, pieprz
Przygotowanie
Jarzyny ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Wedle upodobań można pokroić w kostkę lub julenkę. Ciachanie
zupełnie dowolne.
Ziemniaki kroimy w kostkę.
Kapustę szatkujemy, my dosyć grubo, ze względu na to, że tak
lubimy. Bardziej wtedy czuć smak produktu.
Groszek kroimy ukośnie tak na oko, na 1,5 cm kawałki.
Można, jak ktoś chce dać w całości.
Jarzyny i ziemniaki, podsmażamy chwilę na odrobinie
tłuszczu. My użyliśmy masła, wtedy smak zupy jest aksamitny, a warzywa
nabierają niezwykłego aromatu. Przed wrzuceniem warzyw na rozgrzany tłuszcz
wrzucamy liść laurowy i ziele angielskie, aromat z tych ziół przeniknie do
tłuszczu, nada warzywom specyficzny aromat.
Całość zalewamy wodą ( na początek 1 l wrzątku, później
uzupełniamy płyn do ulubionej konsystencji zupy), dodajemy ½ łyżeczki soli,
gotujemy przez 10 min.
Do zupy dodajemy poszatkowaną kapustę i groszek. Gotujemy do
ich miękkości, kontrolując by kapusta się zbytnio nie rozgotowała.
Do smaku, zupę doprawiamy solą, pieprzem oraz sokiem z
cytryny.
Na koniec wrzucamy posiekany koperek, mieszamy.
Tak przygotowaną, wiosenną zupę możemy podać ze śmietaną. U
nas jest odwieczny problem, bo zdania jedzenia zupy ze śmietaną są lekko podzielone.
Dlatego śmietanę podajemy osobno. Najlepiej wcześniej ją zahartować, ulegnie
wtedy zwarzeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz