Nie ma to jak własnoręcznie zrobiona wędlina. Warto robić ,wtedy wiemy co znajduje się w środku. Ze względu na zamiłowanie do oliwek postanowiliśmy zrobić wędlinę z tym właśnie dodatkiem. Doskonałym uzupełnieniem są kapary oraz dodające nieco ostrości pieprz marynowany oraz żółta gorczyca.
Składniki
- 700 g szynki (myszka)
- 200 g wędzonej słoniny
- 2 łyżki pieprzu zielonego marynowanego
- łyżka białej gorczycy
- łyżka żółtej gorczycy
- kilka łyżek kaparów
- kilka łyżek oliwek z pastą paprykową
- łyżka soli
- 2 łyżki żelatyny
Przygotowanie
- Szynkę kroimy na mniejsze kawałki i razem ze
słoniną przepuszczamy przez maszynkę do mielenia mięsa (średnie oczka).
-
-
Dodajemy pieprz ,gorczycę białą i żółtą ,kapary ,oliwki i
sól. Masę dokładnie mieszamy i odstawiamy na kilka godzin w chłodne miejsce.
Po kilku godzinach dodajemy żelatynę ,dokładnie łączymy składniki.
-
Masę mięsną przekładamy do woreczka ,zawiązujemy i
wkładamy do szynkowaru. Zamykamy i gotujemy we wrzątku przez 45 min.
Szynkowar wyciągamy ,studzimy i wkładamy do lodówki na kilka
godzin. Wędlinę wyjmujemy i kroimy na plasterki.
Też robiłam z oliwkami, ale moja wędlina nie wygląda tak super :))
OdpowiedzUsuńBeatko ,Twoja też super wygląda.
UsuńZamierzam odkopać z czeluści piwnicznych szynkowar rodziców i coś zmajstrować, bo im ochota przeszła na eksperymenty. Mam parę pytań zupełnego laika - czy występującą często sól peklową można zastępować zwykłą w proporcji 1:1? Czy szynkowar zalewamy gorącą wodą czy zimną i podgrzewamy? Ma to jakieś znaczenie? Pozdrawiam! KP
OdpowiedzUsuńSól do peklowania to całkiem inna bajka. Dlatego zazwyczaj używamy soli morskiej, w przepisie jest zwykła, spożywcza. Szynkowar zalewamy ciepłą wodą, czas mierzymy od momentu, kiedy woda zacznie się gotować, później płomień zmniejszamy i kontrolujemy temperaturę termometrem. Pozdrawiamy.
Usuń