niedziela, 16 listopada 2025

Sernik s'mores z piankami

 Już dawno nie było serniczka XD Dżołk taki XD Jak dla mnie tydzień bez serniczka, tygodniem straconym. 
Ci, którzy mnie dobrze znają, wiedzą że w sobotę rano, za 10 szósta, stoję już pod drzwiami sklepu XD Lubię szopping, szczególnie wtedy, gdy nie ma za wiele osób na powierzchni sklepu. To nie tylko dlatego, że czasami mam dosyć ludzi, ich głupoty, nie zwracania uwagi na innych, którzy też przyszli na zakupy, a oni rozxierdolili się z wózkiem na pół sklepu etc. Aż człowiek się gotuje i niejednokrotnie marzy o tym, by...Nie dokończę, bo to drastyczne :P BTW, chodzę se tak po tym sklepie ze słuchawkami w uszach i czaję nowości...Tak właśnie trafiłem na budyń Winiary o smaku s'mores. I właśnie wtedy naszedł mnie pomysł na serniczek z dodatkiem pianek marshmallows. Nieskromnie napiszę (jak zwykle, bo inaczej przecież być nie może) i tu nie skłamię, że serniczek wyszedł sztos! (100$). 
W zasadzie miało być bez cukru, ale prawdę mówiąc mam wy-yeah-bunne, bo nie będę żył jak asceta. Oczywiście też bez przegięć, bo nie od dziś wiadomo, że cukier to ZŁO!, choć przez dziesiątki lat karmiono nas propagandą, że CUKIER KRZEPI! I tak bardzo, a to bardzo ograniczyłem spożywanie cukru, a do słodzenia herbaty czy kawy używam erytrytolu. Jednak do ciasta używam cukru, szczególnie do drożdżowego. I nie, nie pijam też napojów typu ZERO! bo to jeszcze gorszy syf od cukru. Pamiętajcie, żeby we wszystkim zachowywać umiar.
Tyle na dziś moich 'mądrości' i wywodów 'kulinarno-edukacyjnych', bo sam, pomimo wieku, jestem jeszcze w powijakach. Serniczek polecam, pyszny jest i już! Lecę do garów kończyć zupę z kiszonego pora oraz pieczone piersi gęsi z jabłkami w trójniaku. Pozdrawiam
 

Arek Gie







Składniki:
 

 

 

 

500 g serka z wiaderka
4 jajka
1 opakowanie cukru waniliowego
2 opakowania budyniu Winiary o smaku s'mores (po 35 g)
1 szklanka mleka w proszku
1/2 szklanki oleju rzepakowego
100 g cukru
150 ml mleka
szczypta soli
Polewa:
100 g białej czekolady
150 ml śmietanki 30%
2 listki żelatyny
2 garści mini pianek marshmallows

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Ser, żółtka, cukier waniliowy i budyń miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Stopniowo po 1 łyżce wsypujemy mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
Do ubitej piany dodajemy na przemian, masę serową i mleko. Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
Masę przelewamy  do natłuszczonej masłem tortownicy (26 cm). Pieczemy 50 minut w temperaturze 180°C. Studzimy przy uchylonych drzwiach piekarnika.
Żelatynę moczymy w zimnej wodzie.
Czekoladę dzielimy na kostki, rozpuszczamy ją w kąpieli wodnej. Gdy całkowicie będzie płynna, cienkim strumieniem wlewamy śmietankę, energicznie mieszamy do momentu uzyskania jednolitej polewy. Do masy czekoladowej dodajemy odciśniętą z wody żelatynę, dokładnie łączymy składniki. Lekko schładzamy w zimnej wodzie.
Wierzch ostygniętego sernika ozdabiamy polewą czekoladową, posypujemy piankami marshmallows.
Przed podaniem schładzamy w lodówce.




sobota, 15 listopada 2025

Kotlety z duszoną cukinią i ziemniakami

 Idąc za ciosem, jak możecie zauważyć, przyprawa curry rządzi! Nie, no wcale tak nie było. To naprawdę zrządzenie losu, zwykły przypadek. Przyprawy curry u mnie nigdy nie brakuje, bo cienię nie tylko za jaj smak, ale też za przepiękny, orientalny aromat. Jak z kremem dyniowym, to był jakiś tam zamysł, szkic (bez przyprawy, ale mleko kokosowe miało być bo wychodził termin), tak w tym przepisie (którego oczywiście nie doczytałem, bo mam ADHD), który znalazłem w kalendarzyku, gdzie po 10 grudnia będą przepisy na Wielkanoc, mowa o przyprawie curry była mocno podkreślona. Także ten...moi drodzy państwo...w tym tygodniu przeniosłem się w dalekie ciepłe klimaty. I zupa, i  kotlety rozgrzewają.
 

Arek Gie









Składniki:
 

 

 

 

750 g ziemniaków
70 g bułki tartej
1 duża cebula
500 g mielonego mięsa z łopatki wieprzowej
1 łyżka przyprawy curry
600 g cukinii
3 łyżki masła
2 łyżki gęstej śmietany
150 g pomidorków koktajlowych
olej do smażenia
koperek
sól, pieprz

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Ziemniaki obieramy. Jeden ścieramy na tarce o małych oczkach (nie tych na placki), resztę gotujemy do miękkości w osolonej wodzie.
Bułkę moczymy (w niewielkiej ilości wody), w razie potrzeby odciskamy. Cebulę drobno siekamy. Do mięsa dodajemy 2 łyżki posiekanej cebuli, namoczoną bułkę, starty ziemniak, curry. Masę wyrabiamy, doprawiając do smaku solą i pieprzem. Formujemy 8 kotlecików, które smażymy na rozgrzanym oleju.
Cukinie kroimy na plasterki. Pozostałą cebulę szklimy na maśle, dodajemy cukinie i dusimy pod przykryciem około 10 minut, często mieszając. Dodajemy śmietanę, do smaku doprawiamy solą i pieprzem. Pomidory kroimy na pół lub ćwiartki, dodajemy do cukinii, podduszamy.
Ziemniaki odcedzamy, odparowujemy i mieszamy z posiekanym koperkiem.

 


 

Krem z dyni i curry na mleku kokosowym

 W zasadzie tak średnio przepadam za zupą dyniową, ale ten mój wymysł idealnie wstrzelił się w moje kubki smakowe i zadowolił podniebienie. Pragnę zaznaczyć, że nie tylko moje. Kremowa dynia jest zadziorna z charakteru, jednak po głębszym kopaniu łyżką stołową możemy odkryć w niej tajemniczość, acz kokosowa nuta lekko łagodzi temperament. Świeżości nadaje posiekana natka pietruszki. Chętnych zapraszam do warzenia orientalnego, dyniowego kremiku. Polecam
 

Arek Gie 








Składniki:
 

 

 

 

1 kg dyni piżmowej
700 g marchewki
500 g selera
1 por
400 g pietruszki
3 liście kaffiru
3 ziarna ziela angielskiego
20 g przyprawy curry
500 ml mleka kokosowego
sól, pieprz

 

 

 

 

Składniki:
 

 

 

 

Z marchewek, selera, pora i pietruszek robimy wywar warzywny. Zalewamy dwoma litrami wody, dodajemy liście kaffiru, ziarna ziela angielskiego i płaską łyżeczkę soli. Całość zagotowujemy, zmniejszamy płomień i gotujemy około godziny. Wywar przecedzamy.
Dynię obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy w kostkę, gotujemy do miękkości w uprzednio ugotowanym wywarze. Dodajemy przyprawę curry oraz mleko kokosowe, dokładnie miksujemy.
Ponownie wstawiamy na palnik, podgrzewamy i doprawiamy do smaku solą oraz świeżo mielonym, czarnym pieprzem.
Podajemy z grzankami i zieleniną, np. posiekaną natką pietruszki.


 

wtorek, 11 listopada 2025

Sztuka mięsa w sosie z suszonych grzybów

 Od zawsze lubiłem takie treściwe "drugie dania". Mięcho być musi, a do niego najlepiej kluski śląskie i jakaś surówka na ten przykład z kiszonych ogórków. No, to już poezja! Dla mnie obiad prawie idealny, bo do szczęścia brakowało mi tylko buraczków. Ale ile ich można jeść? Bo ja praktycznie każdy obiad 'drugodaniowy' jadłbym z burakami. Kiedyś pani zdziwiła się, gdy w restauracji poprosiłem do bigosu buraki XD No lubieM i już! W przepisie jest też myk na fajne, soczyste, mięciusie mięcho, które kruszeje dzięki soku z kiszonych ogórków. Można też dodać łyżkę octu jabłkowego, ale mi bardziej smakowo odpowiada sok.
Reasumując, ten dań wyszedł tak boski, że nawet Michał Anioł by się go nie powstydził, malując go na suficie  Kaplicy sykstyńskiej XD Wyszedł sztos!
 

Arek Gie







Składniki:
 

 

 

 

2 plastry karkówki ( każdy po około 250 g)
1 garść suszonych podgrzybków
50 ml soku z kiszonych ogórków
4 ząbki czosnku
1 duża cebula
100 ml śmietany 18%
4 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
1 łyżka pieprzu ziarnistego
olej do smażenia
1 kopiasta łyżka mąki
sól, pieprz

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Mięso oprószamy solą i pieprzem. W dużym rondlu rozgrzewamy olej, na którym lekko obsmażamy mięso. Przekładamy na talerz.
Na tym samym oleju ze smażenia mięsa, szklimy drobno posiekaną cebulę, a pod koniec wrzucamy przeciśnięte przez praskę, ząbki czosnku. Wkładamy mięso i zalewamy gorącą wodą, około 2 cm nad powierzchnię mięsa. Wlewamy też sok z kiszonych ogórków, lekko solimy. Płomień zmniejszamy i dusimy pod przykryciem przez około 60 minut.
Mięso wyciągamy, wyławiamy przyprawy, sos miksujemy.
Grzyby zalewamy zimną wodą (300 ml), gotujemy pod przykryciem do ich miękkości. Wyjmujemy z wywaru grzybowego (nie wylewamy), kroimy w paski, dodajemy do mięsnego wywaru.
Wywar z grzybów mieszamy z mąką i śmietaną, wlewamy do sosu z mięsa. Powoli podgrzewamy, mieszamy by go zagęścić. Ponownie wkładamy mięso i dusimy jeszcze 15 minut. Całość doprawiamy solą i pieprzem.

 


 


sobota, 8 listopada 2025

Sernik jagodowe mascarpone

 Nic nie mówcie, tak, wiem, następnym razem będzie lepiej. Ale jakoś tak człowiek powstrzymać się nie może przed tymi promocjami, szczególnie jak przed wyjściem na zakupy spojrzy się do apki, a tam takie promo...tym razem było na serek mascarpone. I wiece co? Mam jeszcze jedno opakowanie XD Jutro spróbuję zrobić naleśniki keto.
Wracając do kolejnej wersji serniczka, zapytacie dlaczemu? Dlaczemu właśnie padło na serniczki? Ano psze państwa, z serniczkiem to jest właśnie tak, że nawet jak już nic zjeść nie możesz, to na taki serniczek zawsze znajdzie się miejsce XD A nawet jak się serniczkiem nażresz, to i tak na przedostatni kawałek znajdzie się miejscówa w brzuszku XD Także ten...Działajcie, czyńcie cuda wianki, bo dobry sernik nigdy nie jest zły, a ten to już w ogóle jest pyszny. Recepturę podsyłam i certyfikuję swoim słodkim imieniem
 

Arek Gie









Składniki:
 

 

 

 

500 g serka mascarpone
4 jajka
1 opakowanie cukru waniliowego
2 opakowania budyniu jagodowego bez cukru (po 40 g)
1 szklanka mleka w proszku
1/2 szklanki oleju rzepakowego
150 g cukru trzcinowego
150 ml śmietanki 30%
szczypta soli
Polewa:
100 g czekolady deserowej
150 ml śmietanki 30%
4 listki żelatyny
50 g pistacji
150 g borówki amerykańskiej

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Ser, żółtka, cukier waniliowy i budyń miksujemy na gładką masę. Następnie cienkim strumieniem wlewamy olej (cały czas miksujemy). Stopniowo po 1 łyżce wsypujemy mleko w proszku, dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Po ubiciu (cały czas miksując) partiami wsypujemy cukier. Ubijamy do momentu kiedy piana będzie sztywna i lśniąca.
Do ubitej piany dodajemy na przemian, masę serową i mleko. Mieszamy przy pomocy drewnianej łyżki.
Masę przelewamy  do natłuszczonej masłem tortownicy (26 cm). Pieczemy 50 minut w temperaturze 180°C. Studzimy przy uchylonych drzwiach piekarnika.
Żelatynę moczymy w zimnej wodzie.
Czekoladę dzielimy na kostki, rozpuszczamy ją w kąpieli wodnej. Gdy całkowicie będzie płynna, cienkim strumieniem wlewamy śmietankę, energicznie mieszamy do momentu uzyskania jednolitej polewy. Do masy czekoladowej dodajemy odciśniętą z wody żelatynę, dokładnie łączymy składniki. Lekko schładzamy w zimnej wodzie.
Wierzch ostygniętego sernika ozdabiamy polewą czekoladową, posypujemy drobno posiekanymi orzechami oraz borówką amerykańską.
Przed podaniem schładzamy w lodówce.


 

środa, 5 listopada 2025

Pasta z jajek i tuńczyka

 Nadejszła wiekopomna chwila, gdzie bezkarne spożywanie majo już nie uchodzi płazem, ani gadem. Gad jeszcze jakoś by uszedł, za to płaz mówi STOP! A ja się pytam dlaczemu? Dlaczemuż ulubione "masełko" do chleba jest już na be!?! Dlaczemuż? Pójdźmy na ten jeden ugod. Ugod ma być taki...ograniczenie spożywania majo od 22-6. Taka majonezowa prohibicja. Więc taką pastę jajeczną z tuńczykiem, można jak najbardziej od 22 do 6. Po 6 można dołożyć łyżkę ulubionego majonezu. Przepis i pomysł na dwie pasty można zapisać.
 

Arek Gie








Składniki:
 

 

 

 

5 jajek ugotowanych na twardo
195 g tuńczyka w sosie własnym
50 ml oliwy
1 łyżka soku z cytryny
5 łyżek posiekanego koperku
sól, pieprz

 

 

 

 

Przygotowanie:
 

 

 

 

Do wysokiego naczynia wrzucamy pokrojone na mniejsze kawałki, jajka oraz osączonego z zalewy tuńczyka. Przy pomocy blendera składniki miksujemy, jednocześnie wlewamy cienkim strumieniem oliwę. 
Gdy składniku dokładnie się połączą, a masa będzie jednolita, wlewamy sok, dodajemy koperek, dokładnie mieszamy, całość zaś doprawiamy do smaku solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Pastę podajemy ze świeżym pieczywem.