Gdy znudzą się Wam tradycyjne gołąbki, gorąco polecam ten niekonwencjonalny, równie pyszny przepis na gołąbki pieczone w kwaśnicy. Jakiś czas temu robiłem podobne w liściach z kiszonej kapusty. Troszkę nachodziłem i naszukałem się owych liści, bo w zasadzie to teraz mało popularne. Za to sok z kiszonej kapusty, jeśli nie kupicie, to po prostu możecie odcisnąć. Aktualnie z kiszonkami nie ma (jeszcze) najmniejszego problemu, bo są dostępne praktycznie w każdym dobrym warzywniaku lub sklepie ze zdrową żywnością. Te gołąbki nie tylko charakteryzują się fajnym, smacznym farszem z kaszy jęczmiennej i ryżu, ale też delikatnym posmakiem kiszonki, która przeniknęła do liści. Stały się chrupiące, ale nie twarde. No i dodatek boczku...ach!, tutaj gołąbki dostały swojego pazura. Przepis polecam
Arek Gie
Składniki:
1 duża główka kapusty białej
500 ml soku z kiszonej kapusty
200 g wędzonego boczku
800 g mielonej łopatki wieprzowej
1 duża cebula
1 szklanka ryżu
1 szklanka kaszy jęczmiennej
1 łyżka smalcu
sól, pieprz
Przygotowanie:
Oddzielnie gotujemy ryż i kaszę.
Posiekaną cebulę zrumieniamy na rozgrzanym smalcu. Następnie dodajemy mięso i chwilę razem podsmażamy. Studzimy i łączymy z kaszą oraz ryżem. Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.
Z kapusty usuwamy głąb. W dużym garnku zagotowujemy wodę, wkładamy kapustę. Gdy liście zmiękną, wyjmujemy je, oddzielając pojedynczo od główki kapusty, studzimy i usuwamy zgrubiałe nerwy liści.
Farsz nakładamy na liście, zawijamy.
Brytfankę wykładamy pozostałymi liśćmi, na nich układamy zawinięte gołąbki, przykrywamy resztą liści. Zalewamy sokiem z kiszonej kapusty i pieczemy pod przykryciem w 180°C przez około 90 minut.
Podajemy polane skwarkami z wytopionego boczku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz