Po kilku dniach urlopu i jadaniu "na mieście", przyszła ochota na domowe danie. To ciepło pobudziło nas do skosztowania czegoś lekkiego, zarazem sytego. Fakt, truskawki jeszcze nie takie, ale chociaż namiastka się zamarzyła, więc dodaliśmy razem z buraczkami, gdzie idealnie ze sobą zagrały. No i ten dressing, słodko-kwaśny z kuleczkami gorczycy. Petarda!
Arek Gie
Składniki:
2 filety z kaczki
100 g rukoli
250 g świeżych truskawek
200 g ugotowanych buraczków
100 ml oliwy
1 łyżka miodu
1 łyżka musztardy francuskiej
1 łyżka octu ryżowego
sól, pieprz
Przygotowanie:
Filety oczyszczamy, skórę nacinamy, oprószamy solą. Smażymy na rozgrzanej, suchej patelni. Najpierw wytapiamy tłuszcz ze skóry, później obracamy smażąc od strony mięsa.
Na talerzu układamy rukolę, pokrojone buraczki i truskawki. Kładziemy mięso.
Oliwę mieszamy z miodem, musztardą i octem. Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.
Całość polewamy przygotowanym dressingiem.
O Jessu, jakbym czytała przepis Lolka Okrasy (nota bene bardzo go lubię :-)) Nawet anturaż podobny... Na szczęście nie wpierniczyłeś tam tony mydlanej kolendry :-)
OdpowiedzUsuńMam jakąś książkę z Lidla o rybach, ale jeszcze nie korzystałem 🤪 Co do kolendry, to nie przepadam i jak mogę to unikam jak ognia 😂🤪
Usuń