Treściwa i rozgrzewająca zupa krem z grochu łuskanego zadowoli amatorów wojskowej grochówki, jak i azjatyckich smaków. Oczywiście ilość przyprawy można modyfikować w zależności od podniebienia. Przy trzech łyżkach gyrosa dla mnie była dość pikantna, ale o to właśnie chodziło. Dlaczego wersja z grochem? Powód był dość prozaiczny. Na wigilię szykowałem groch z kapustą i sypnęło mnie się do wody całe opakowanie...no cóż, to tylko ja. Tak, wiem...można było do szklanki, można było do miski bez wody...ale to tylko ja :P Więc oto przed państwem, aromatyczny, przepyszny, rozgrzewający Krem gyros z grochu. Polecam ja, Arek Gie
Składniki:
1,5 szklanki suszonego, łuskanego grochu
1,5 litra bulionu warzywnego
400 g filetów z kurczaka
3 łyżki przyprawy gyros
olej do smażenia
5 łyżek posiekanego szczypiorku
sól, pieprz
Przygotowanie:
Groch moczymy przez noc. Razem z wodą dodajemy do bulionu warzywnego z dodatkiem łyżki przyprawy gyros i gotujemy do momentu, kiedy zacznie się rozpadać. Studzimy i blendujemy na gładko. Można pokusić się też o przetarcie przez drobne sito. Ponownie wstawiamy na płomień (mały), co jakiś czas mieszamy, by zmiksowany groch nie przywarł do dna i się nie przypalił. Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.
W trakcie podgrzewania kremu przygotowujemy filety z kurczaka. Kroimy je w kostkę lub paski, oprószamy pozostałą przyprawą i smażymy na rozgrzanym tłuszczu. Łyżką cedzakową wyciągamy i kładziemy na papierowy ręcznik kuchenny by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Krem podajemy w miskach z porcją mięsa, posypujemy posiekanym szczypiorkiem.
P.S. Aha, dopiero teraz przeczytałam, że już mnie odpozdrowiłeś noworocznie pod miodownikiem :-DDD
OdpowiedzUsuń