Późne lato i jesień to czas największej obfitości świeżych owoców i warzyw, a dla szczęśliwców posiadających własne uprawy, to wręcz takich "prosto z krzaka"! Ech, jeśli ktoś ma szansę porównać smak pomidora uprawianego na plantacjach i takiego właśnie "prosto z krzaka", którego "wykarmiła matka ziemia", a letnie słońce sprawiło, że nabrał finalnej barwy... to zrozumie o jakiej różnicy mówię! No i pomidor jest dziś głównym bohaterem mojego przepisu kulinarnego! Owszem w doborowym towarzystwie innych warzyw i świeżej zieleniny, ale to on "gra pierwsze skrzypce"! Będzie pomidorowa! Ale, jak już od pewnego czasu u mnie, bez dodatku mięsa! Myślę, że ta propozycja może zainteresować nie tylko vegan, ale i tych z was, którzy w okresie letnim nie odczuwają potrzeby jedzenia produktów pochodzenia zwierzęcego. Zatem wszyscy zainteresowani proszeni są o wgląd w szczegóły przyrządzenia tej lekkiej i aromatycznej "pomidorówki", a ja życzę smacznego!
Składniki:
800 g żółtych pomidorów
500 g młodej marchewki
2 selery korzeniowe (młode z natką)
1 pęczek młodej pietruszki z natką
2 młode pory
2 cebule
1 łodyga lubczyku
3 liście laurowe
2 ziela angielskie
Sól, pieprz
Przygotowanie:
Pomidory myjemy, kroimy na ćwiartki. Zalewamy zimną wodą 1 cm ponad ich powierzchnię. Gotujemy 15 minut od czasu wrzenia. Przecieramy przez drobne sito.
W tym samym czasie przygotowujemy bulion warzywny.
Warzywa szorujemy, obieramy, natki związujemy (selera, pietruszki i lubczyk), razem z opaloną cebulą przekładamy do garnka, zalewamy zimną wodą (2-3 cm ponad powierzchnię warzyw). Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, zagotowujemy, dosypujemy płaską łyżeczkę soli, płomień zmniejszamy. Gotujemy pod przykryciem przez 40 minut. Warzywa wyjmujemy, marchewki kroimy w talarki.
Do wywaru wlewamy przetarte pomidory, zagotowujemy. Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.
Podajemy z makaronem oraz posiekaną natką pietruszki.
Pomidorową uwielbiam. Wiadomo, z własnych pomidorów najlepsza. :)
OdpowiedzUsuń