środa, 18 sierpnia 2021

Zupa pomidorowa

Późne lato i jesień to czas największej obfitości świeżych owoców i warzyw, a dla szczęśliwców posiadających własne uprawy, to wręcz takich "prosto z krzaka"! Ech, jeśli ktoś ma szansę porównać smak pomidora uprawianego na plantacjach i takiego właśnie "prosto z krzaka", którego "wykarmiła matka ziemia", a letnie słońce sprawiło, że nabrał finalnej barwy... to zrozumie o jakiej różnicy mówię! No i pomidor jest dziś głównym bohaterem mojego przepisu kulinarnego! Owszem w doborowym towarzystwie innych warzyw i świeżej zieleniny, ale to on "gra pierwsze skrzypce"! Będzie pomidorowa! Ale, jak już od pewnego czasu u mnie, bez dodatku mięsa! Myślę, że ta propozycja może zainteresować nie tylko vegan, ale i tych z was, którzy w okresie letnim nie odczuwają potrzeby jedzenia produktów pochodzenia zwierzęcego. Zatem wszyscy zainteresowani proszeni są o wgląd w szczegóły przyrządzenia tej lekkiej i aromatycznej "pomidorówki", a ja życzę smacznego!

 


 

 

 

 

Składniki:

 

 

800 g żółtych pomidorów

500 g młodej marchewki

2 selery korzeniowe (młode z natką)

1 pęczek młodej pietruszki z natką

2 młode pory

2 cebule

1 łodyga lubczyku

3 liście laurowe

2 ziela angielskie

Sól, pieprz

 

 

 

Przygotowanie:

 

Pomidory myjemy, kroimy na ćwiartki. Zalewamy zimną wodą 1 cm ponad ich powierzchnię. Gotujemy 15 minut od czasu wrzenia. Przecieramy przez drobne sito.

 

W tym samym czasie przygotowujemy bulion warzywny.

 

Warzywa szorujemy, obieramy, natki związujemy (selera, pietruszki i lubczyk), razem z opaloną cebulą przekładamy do garnka, zalewamy zimną wodą (2-3 cm ponad powierzchnię warzyw). Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, zagotowujemy, dosypujemy płaską łyżeczkę soli, płomień zmniejszamy. Gotujemy pod przykryciem przez 40 minut. Warzywa wyjmujemy, marchewki kroimy w talarki.

 

Do wywaru wlewamy przetarte pomidory, zagotowujemy. Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.

 

Podajemy z makaronem oraz posiekaną natką pietruszki.

 

 


 



1 komentarz:

  1. Pomidorową uwielbiam. Wiadomo, z własnych pomidorów najlepsza. :)

    OdpowiedzUsuń