Moją dzisiejszą twórczość kulinarną śmiało można opisać znanym powiedzonkiem: "niby nic a cieszy"! Ja dodam jeszcze od siebie: "i świetnie smakuje"! Skąd takie określenie? Ano dlatego, że główny produkt mojej dzisiejszej zupy krem ląduje zazwyczaj w nieprzydatnych resztkach! Tak, tak... przy wykorzystywaniu kulinarnym kalafiora, głąb, oraz listki spod jego róży wyrzucamy. Tymczasem, przy właściwym wykorzystaniu, otrzymujemy z nich fantastyczną zupę krem! Dobrze przyprawiona, z dodatkiem jajka, ma piękny wiosenny kolor i zaserwowana moim znajomym, została "pochłonięta", z prośbą o dolewkę! Nie musicie w to wierzyć, ale możecie się o tym przekonać, wykonując ja według przepisu, którego szczegóły podaję w linku. Smacznego.
<WJ>
Składniki:
Liście z 1 kalafiora
1 głąb kalafiora
1 łyżeczka suszonego tymianku
3 łyżki oleju
100 ml słodkiej śmietany 18%
Jajka
Natka pietruszki
Sól, pieprz
Przygotowanie:
Liście płuczemy, szatkujemy. Razem z pokrojonym w drobną kostkę, głąbem, podsmażamy na oleju, wlewamy 100 ml wrzątku, dusimy pod przykryciem przez kwadrans.
Wlewamy wrzątek, do objętości 1,2 litra, dodajemy sól (1/2 łyżeczki), tymianek, gotujemy przez 10 min. Studzimy, blendujemy na gładko.
Ponownie stawiamy na palnik, dodajemy śmietanę, dokładnie mieszamy, podgrzewamy na małym ogniu (nie zagotowujemy) przez 15 minut.
Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.
Podajemy z jajkiem i posiekaną natką pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz