Dzisiejszy przepis, można śmiało podciągnąć pod sprawdzone powiedzenie: "podróże kształcą"! Czemu to stwierdzenie jest właściwe w tym przypadku? Ano dlatego, że będąc w odwiedzinach, zawsze uda się podpatrzyć coś lokalnego, co choć wszędzie znane w wariancie podstawowym, lokalnie może mieć inne wykonanie, a tym samym i nieco inny smak! Tak było i tym razem. Na śniadanie wielkanocne został przygotowany barszcz biały. Jak dopytałem, tak przygotowywały go dwa nieżyjące już pokolenia kobiet w tej rodzinie. I tak przygotowywany jest obecnie. A żeńska linia tego rodu pochodziła z terenów powiatu włoszczowskiego. Jadłem, smakowało mi tak dobrze, że postanowiłem zaproponować wszystkim śledzącym mój blog kulinarny tę wersję. Czy i Wasz odbiór będzie podobny? Kto chce niech spróbuje i przekona się sam. Nie trzeba z tym czekać do kolejnych świąt! Szczegóły przygotowania w zamieszczonym poniżej linku. Smacznego.
<WJ>
Składniki:
2 pętka białej kiełbasy
500 g wędzonego boczku
4 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
1 litr wody
500 ml zakwasu na barszcz biały
1 łyżka majeranku
200 g słoniny
1 duża cebula
1 duże pętko wędzonej kiełbasy
150 g wędzonej szynki
2 jajka ugotowane na twardo
3 kromki czerstwego pieczywa
Sól, pieprz
Przygotowanie:
Mięso płuczemy, zalewamy zimną wodą, dodajemy liście, pieprz i ziele angielskie. Zagotowujemy, płomień zmniejszamy, gotujemy przez kwadrans.
Wywar przecedzamy (mięso wykorzystujemy wg uznania), wlewamy zakwas, ponownie zagotowujemy z dodatkiem majeranku.
Słoninę kroimy w kostkę, na suchej patelni wytapiamy tłuszcz…w ulubionym momencie ( w zależności od preferencji), dodajemy cebulę, szklimy i przekładamy do barszczu. Doprawiamy wg uznania.
Kiełbasę kroimy w kostkę, podobnie jajka ugotowane na twardo, szynkę oraz czerstwe pieczywo.
Na talerz układamy jajka, mięso, pieczywo, zalewamy barszczem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz