No i posmakował nam ten maniok. Postanowiliśmy zrobić z
niego zapiekankę mięsną, która wyszła naprawdę wyśmienicie. W mniejszych
formach do pieczenia wygląda jak suflet, po czym lekko opada. Skórka jest
chrupiąca, wewnątrz zaś znajduje się serce zapiekanki. Mocno aromatyczne,
jednocześnie delikatne dla podniebienia.
Składniki
- 700-800 g bulw manioku
- 100 g niebieskiego sera pleśniowego (lazur)
- 1/2 szklanki mleka
- 500 g łopatki wieprzowej
- 2 cebule
- 8 ząbków czosnku
- 4 łyżki oleju rzepakowego
- sól, pieprz
Przygotowanie
Bulwy manioku obieramy podobnie jak ananasa.
Środek również wykrawamy, gdyż jest łykowaty. Następnie kroimy na 2-3 cm kawałki i gotujemy do
miękkości (około 20 min). Odcedzamy, dodajemy pokruszony ser, mleko i chwilę
razem dusimy na małym ogniu (do rozpuszczenia sera). Zestawiamy z ognia i
blendujemy na jednolitą masę. Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.
Mięso mielimy na dużych oczkach. Na rozgrzanym
oleju szklimy cebule, dodajemy mięso i lekko podsmażamy z posiekanym czosnkiem.
Do smaku doprawiamy solą i pieprzem.
Puree z manioku dzielimy na 4 części. Te z
kolei na pół.
Mięso dzielimy na 4 części.
W naczyniach do zapiekana układamy najpierw
puree, później warstwa mięsa i zakrywamy puree.
Zapiekamy 30-35 min w temperaturze 200°C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz